Autor |
Wiadomość |
Meser |
Wysłany: Pon 15:54, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Zgadza się Też piłem, też leniwie bo schodziłem już do Rabki, a miałem jeszcze sporo czasu tego dnia... |
|
 |
Asia i Piotrek |
Wysłany: Pon 12:56, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
A my polecamy w bacówce na Maciejowej gorącą czekoladę z bitą śmietaną (którą poleciła nam pani na Markowych Szczawinach). Kosztuje 3,50 - wszędzie indziej koło 5-6 zł - i jest pyyycha, zwłaszcza jak się ją leniwie pije w słoneczny dzień, siedząc na pieńkach przed bacówką. I kiedy nie trzeba się śpieszyć, bo z Rabki na Turbacz w końcu nie jest daleko  |
|
 |
Meser |
Wysłany: Wto 16:47, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie wolno ominąć Cyrli i ich kulinarnej pornografii... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 8:36, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
Te 6 gwiazdek to na plus czy na minus?  |
|
 |
steve |
Wysłany: Sob 13:46, 28 Lip 2007 Temat postu: kuchnia na szlaku |
|
Nie wolno wyjść ze schroniska na Turbaczu bez spróbowania zupy czosnkowej !!! 6 i to duzych gwiazadek |
|
 |